Tuesday, June 12, 2007

Cmentarz w Tyliczu



Nawet stare mogiły i nagrobki, są pozostawione w formie zakonserwowanej ruiny - to dobrze świadczy o opiekunach tego miejsca - nic mnie tak nie drażni jak "renowacja" (coś takiego uczyniono choćby w Biskupicach Radłowskich gdzie putzem do ścian "odnowiono" średniowieczny słup graniczny! Dziś jest zupełnie nieczytelny - aż dziw że konserwator zabytków nie interweniował - widać miał "ważniejsze" sprawy - ja na szczęście mam kilka zdjęć jeszcze sprzed "konserwacji" tego zabytku.
Ale wracajmy do cerkwi!
Ładnie tu!
Jaka szkoda ze juz trzeba wracać, wprawdzie do domku ledwie może 100 metrów, ale dzieciaki już strasznie wykończone, przy okazji znajdujemy miejsce gdzie prócz pobytu, można wypożyczyć konie - może by tak za kilka lat jak dzieciaki podrosną urządzić sobie wakacje w siodle - mówię do Marzenki. Odpowiedzią jest entuzjazm dla tego pomysłu. Więc czemu nie!
Zazwyczaj co wymyślimy to zrealizujemy - w sposób mniej lub bardziej szalony ale zawsze!

Posted by Picasa

No comments: